czwartek, 8 sierpnia 2013

nieczęsto

wtorek spędzony na hali, umierałyśmy z Karoliną i Tomkiem z gorąca/ niesamowite, jak można polubić człowieka po jednej rozmowie/ po 2,5h na skypie do 1 rano wstałam z cholerną chrypką, 35 stopni ani trochę nie pomaga/ sprzątałam dom, daję radę, tęsknię za mamą/ 3:07 już za nami, pół nocy z naleśnikami i pałką na komary na huśtawce też, druga połowa z horrorami w pustym domu, witaj kolejna traumo/ dwie kolejne spadające gwiazdy i dwa kolejne życzenia do kolekcji, tak ciężko się zebrać na jakąś puentę w środku nocy/ resetujemy mózgi 












robione kapciem
















tumblr










runaway

2 komentarze:

  1. Anonimowy11:56

    tak bardzo niewyspana i rozbawiona wróciłam do domu. kocham 'wczoraj, czyli dziś' i kapeć w roli aparatu <3 / onecolddevil.

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy22:06

    omomom <3
    kin :D

    OdpowiedzUsuń