środa, 31 lipca 2013

i'm screaming

wtoreczek wreszcie z Karolajn, dzisiaj na kawie u pani Agnieszki, mimo 20 lat różnicy wiekowej dogadujemy się świetnie, popołudnie z Patrykiem i Serjem, let's do the pancakes with cheese. jest jakoś.. inaczej, pusto, brakuje mi.






słodkości, kochamm








tumblr


Serj Tankian - Sky Is Over


















Don't you want to
hold me baby,
Disappointed, going crazy,
Not even from the sun..


poniedziałek, 29 lipca 2013

don't hurt me

my heart brokes into pieces/ doooooobry dzień z Suderką, kawa mrożona z lodami, minionki/ I close my eyes and dissapear/ cierpię na paniczny lęk przed życiem/ przepraszam Was.



Wilno


Wilno


Tallinn



Helsinki


kofeina na promie




Ryyga


szłodko





















tumblr


The XX - Try











why do we waste time
hiding it inside
I want you to be mine

now it's been and gone
you say what you would have done
you would have been there
I wish you'd been there
I needed you there

and if we try once more
would you give me it all
I won't believe it
til I can feel it
can you feel it ?



niedziela, 28 lipca 2013

nienawidzę Cię

wegetuję/ life sucks/ jest źle/ patrząc na to wszystko chce mi się płakać/ 33 stopnie to nie najlepsza temperatura na robienie czegokolwiek, dlatego dzisiejszy dzień spędziłyśmy z Aśką w połowie w wannie i na oglądaniu 'mamy', której koniec rozśmieszył nas całkowicie, mimo że to teoretycznie horror, a wieczór spędzę przed tv z kubkiem herbaty i zimnymi okładami. tak bardzo nie wiem co napisać, jak to wyjaśnić, co dalej robić, po prostu n i e m a m p o j ę c i a co ja robię ze swoim życiem, gubię się w każdej jego sekundzie.



 

ahahaha, jak śmiesznie


tak, tak, tak



Helsinki
















tumblr






Led Zeppelin - Ten Years Gone













tego się trzymajmy ..



Then as it was, then again it will be
An' though the course may change sometimes
Rivers always reach the sea
Blind stars of fortune, each have several rays
On the wings of maybe, down in birds of prey
Kind of makes me feel sometimes, didn't have to grow
But as the eagle leaves the nest, it's got so far to go





sobota, 27 lipca 2013

I don't want

czterysta dziewięćdziesiąt jeden postów zamieniłam na dwieście trzydzieści dziewięć. jestem tutaj od 29 kwietnia 2011r (urodzin Aśki), usuwając te kilkaset postów zostawiłam za sobą wakacje 2011 - Chorwację, pierwsze czwórcowe naleśniki, epizodyczne znajomości, czarne dni, fascynacje różnymi wokalistami, każdą wizytę w jdc, wszystkie wycieczki, Lwów, Wisłę, każde rozczarowanie, każdą łzę, każdy koncert, obejrzany film, i przeglądając każdy post z osobna ze zdziwieniem mogę stwierdzić, że każdy z tych opisanych tam dni pamiętam, ale większość odczuć jest mi obca. zmieniłam się, jestem dojrzalszym człowiekiem, za kilka lat patrząc na te kilka linijek pewnie stwierdzę dokładnie to samo. cieszę się, że w tym wszystkim jeszcze jestem j a, niezatracona w pustej przestrzeni i nieulegająca tak gwałtownie wpływom środowiska. / pochłaniam angielską literaturę piękną, Ken Follett - 'Filary Ziemi', pochłaniam niezliczone ilości kubków kawy i tabletek przeciwbólowych, robię zakupy z mamusią, bieganie z Olafem zamieniamy w spacery, kocham się w muzyce.dzisiaj urodziny D, kameralnie, słodko, uroczo, 33 stopnie i jeszcze cieplej , borówki amerykańskie, naleśniki z mąki kukurydzianej, w końcu pizza na śniadanie i wciąż od nowa ten sam 15minutowy fragment spring breakers. / Przemek najcudowniejszy na świecie, reaguje na moje telefony w trybie natychmiastowym, potrafi dać porządnego kopa w tyłek, kochamkochamkochamprzepraszam. / powinnam przeprosić samą siebie, jest mi wstyd, źle się czuję, ale przecież są wakacje, czyli moja jedyna wymówka na wszystko.



Tallinn, Canonlove


Ryga


Tallinn

 

Wilno


moja fascynacja skejtami uwieczniona nawet na przypadkowym zdjęciu z Wilna


port, Tallinn


Helsinki


Tallinn, Kuba


Helsinki


grubo, z canonem













mistrzostwo

Being As An Ocean - It's really not as complicated as you're making it out to be















but all the drugs in this world won't save her from herself ..



czwartek, 25 lipca 2013

we'll never be the same

wczoraj śpimy do południa, spontanicznie z Suderką, naleśniki z nutellą i likierem kawowym , fufu, biegamy/ dzisiaj Suder, Szymon i Przemek u mnie, taki fajny skład, tak słodko, patologicznie max <3 / nie da się przełamać dystansu, który tak nagle się między nami pojawił, przykre, trochę więcej konsekwencji w działaniu i nie byłoby teraz żadnych problemów. chcę od Ciebie odpocząć.



paróweczki, podwawelska i te klimaty


urodziny pana Tomka, Tallinn


Tallinn, port



Wilno, skład niepełny



my i Ryga


Ryga


Ryga, trochę wilgoci i totalne siano na głowie


dajcie mi takie w Polsce


taki melanż na dworcu



najlepsza czekolada na świecie


Lubień, raaj



time to chill, ehe


















tumblr


KoRn - Ever be
















you're the infection my friend
disgusting right to the end
didn't I know it then? I knew it, I knew it
you're basic but hard to define
simple, yet somehow sublime
knew you will strike again, I knew it, I knew it.. 





be c a r e f u l what you do/ say to your f r i e n d s. once you lose their t r u s t it can n e v e r  really be restored and things will n e v e r  be the s a m e .